18 grudnia 2012

Nowy lokator

*le ja czytam książkę (wiem, zdjęcie trochę rozmazane)
 
L: Eeej, Julia! Pomóż mi!
 
J: Już!
L: Ach! Dzięki!
 
L: Nudzi mi się.
J: Nudzi ci się? Poczekaj chwilę.
 
L: Spokojnie, nigdzie się nie ruszam. Co czytasz?
J: [głos z daleka] Dziadów!
 
L: Dziadów powiadasz?
 
L: Dziwna ta książka.
 
L: Zamknę ją.
 
J: Już jestem! Lilly, zamknęłaś mi książkę!
L: Nie... Ona sama się zamknęła.
J: A zresztą...
 
J: To jest kotek dla ciebie. Żebyś się już nie nudziła.
 
L: Jaki on słodki! Nazwę go Puszek.
 
L: A możesz jeszcze coś dla mnie zrobić?
J: Tak?
L: Napiszesz w zakładce Moje lalki, że mam kotka?
J: Oczywiście!
 
L: Dziękuję!
 
***
 
I tak właśnie dołączył do nas nowy osobnik - Puszek. Ale
ja też mówię na niego "Pan Kot".
 
 
Tak na marginesie. Kotek jest z Littlest Pet Shop, jakby ktoś chciał wiedzieć. Na początku miała być myszka, ale wydaje mi się, że kot lepszy. Dużo miałam LPS, oj dużo. Zbierałam jak byłam mała ;)
 
Zdięcia są niedobrej jakości. Robiłam szybko, bo już ciemno się robiło. Zacznę bardziej się starać. Ale dopiero zaczynam moją "przygodę" z fotografią.
 
Moja babcia wyszydełkowała Lilly czapeczkę i sukieneczkę. Sukienka trochę za duża, ale coś wykombinuję. Są śliczne. Może w następnym poście się pojawią.
 
Prawdopodobnie niedługo zacznę dodawać więcej wpisów świątecznych. Muszę coś wymyślić i coś uszyć. Jakiś strój pani Mikołajowej czy coś.
 
Do napisania! Pa ;)

2 komentarze:

  1. Ciekawy kociak :)
    Moim zdaniem zdjęcia są trochę rozmazane i powinnaś poczekać aż aparat ustawi ostrość. Chociaż jak godzina późna, to nie ma się co dziwić ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki ;) przyda mi się to

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję, naprawdę wiele dla mnie znaczą.