Dokładnie rok temu, 30 listopada 2012 roku, Lilly przyjechała do mnie.
*okropne zdjęcie*
Zdjęcie pudełkowe - jedno z pierwszych.
*kolejne okropne zdjęcie*
W drugi dzień po wyciągnięciu z pudełka. W ubraniu aniołka.
Moje zdjęcia się zmieniały...
... nie zawsze na lepsze. Nadałam Lilly charakter.
Kupiłam nowego wiga...
... a nieco później również chipy i dodałam rzęsy.
~~~
Ten czas tak szybko leci, nie mogę uwierzyc, że to już rok! ^.^
Lilly się zmieniła, ja się zmieniłam, moje zdjęcia i sposób, w który prowadzę bloga.Wygląd bloga też dziś zmieniłam. Myślę, że na lepsze. Wciąż się uczę robic zdjęcia i wiem, że nie są idealne i idealne nigdy nie będą, ale jestem z nich w miarę zadowolona, bo zdecydowanie widzę poprawę. Przyznaję, moje pierwsze zdjęcia były OKROPNE! ;-;
W rok zdążyłam pokochac tę lalkę, ten kawałek plastiku. W rok Lilly stała się jedną z najważniejszych rzeczy w moim życiu, jest taką jakby cząstką mnie. Nigdy bym jej nie oddała, nie sprzedała, nie zamieniła nawet na piękniejszą, droższą i cudowniejszą lalkę. Wiem, że jest o wiele więcej piękniejszych od niej, ale i tak dla mnie jest ona idealna.
Kocham ją ♥
W tej chwili Lilly tak wygląda.
Chciałam podziękowac wszystkim moim czytelnikom za to, że mnie obserwujecie, komentujecie, wspieracie i w ogóle jesteście ze mną. Niektórzy są nowi, inni są ze mną od początku, ale dziękuję Wam wszystkim bez wyjątku. Gdyby nie Wy, ten blog by nie istniał.
Dziękuję ♥
~~~
Dziewczyny też świętują ;3
Wszystkiego Najlepszego Lilly!