*le ja czytam książkę (wiem, zdjęcie trochę rozmazane)
L: Eeej, Julia! Pomóż mi!
J: Już!
L: Ach! Dzięki!
L: Nudzi mi się.
J: Nudzi ci się? Poczekaj chwilę.
L: Spokojnie, nigdzie się nie ruszam. Co czytasz?
J: [głos z daleka] Dziadów!
L: Dziadów powiadasz?
L: Dziwna ta książka.
L: Zamknę ją.
J: Już jestem! Lilly, zamknęłaś mi książkę!
L: Nie... Ona sama się zamknęła.
J: A zresztą...
J: To jest kotek dla ciebie. Żebyś się już nie nudziła.
L: Jaki on słodki! Nazwę go Puszek.
L: A możesz jeszcze coś dla mnie zrobić?
J: Tak?
L: Napiszesz w zakładce Moje lalki, że mam kotka?
J: Oczywiście!
L: Dziękuję!
***
I tak właśnie dołączył do nas nowy osobnik - Puszek. Ale
ja też mówię na niego "Pan Kot".
Tak na marginesie. Kotek jest z Littlest Pet Shop, jakby ktoś chciał wiedzieć. Na początku miała być myszka, ale wydaje mi się, że kot lepszy. Dużo miałam LPS, oj dużo. Zbierałam jak byłam mała ;)
Zdięcia są niedobrej jakości. Robiłam szybko, bo już ciemno się robiło. Zacznę bardziej się starać. Ale dopiero zaczynam moją "przygodę" z fotografią.
Moja babcia wyszydełkowała Lilly czapeczkę i sukieneczkę. Sukienka trochę za duża, ale coś wykombinuję. Są śliczne. Może w następnym poście się pojawią.
Prawdopodobnie niedługo zacznę dodawać więcej wpisów świątecznych. Muszę coś wymyślić i coś uszyć. Jakiś strój pani Mikołajowej czy coś.
Do napisania! Pa ;)
Ciekawy kociak :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem zdjęcia są trochę rozmazane i powinnaś poczekać aż aparat ustawi ostrość. Chociaż jak godzina późna, to nie ma się co dziwić ^^
Dzięki ;) przyda mi się to
OdpowiedzUsuń