6 sierpnia 2013

Relacja z wyjazdu

Dzisiaj mam obiecany, mały spam zdjęciowy z mojego wyjazdu.
Post jest nielalkowy, więc jeżeli kogoś to nie interesuje, może już wyłączyc.

Soł, endżoj!

W sobotę przyjechałam do mojego wujka, cioci i kuzynostwa, którzy mieszka na północy. W niedzielę pojechaliśmy na małą wycieczkę do Hamburga, ale nie mam fajnych zdjęc tego dużego, a zarazem pięknego miasta. W poniedziałek wszyscy pojechaliśmy do Danii, a we wtorek i środę byliśmy w Legolandzie. Parę zdjęc budowli z klocków zobaczycie poniżej. Atrakcji na zdjęciach nie mam, a uwierzcie mi na słowo, było ich naprawdę wiele. Zdjęcia robione przez mojego tatę.

Statki same pływały, pociągi jeździły i zatrzymywały się przy stacjach, samochody jeździły i parkowały.
Tylko ludziki się nie ruszały, ale odwzorowywały różnych ludzi. Widziałam matkę trzymającą dziecko na rękach, starca, człowieka na wózku, grupkę dzieci wracających ze szkoły, państwa młodych, pana oświadczającego się swej ukochanej i wiele innych.

Na zdjęciu jest zapora. Statek sam wpływał, zatrzymywał się, a zapora się zamykała i spuszczała wodę.

Domy, sklepy, wieżowce, samochody, pociągi, statki, samoloty, ludziki - wszystko z klocków Lego. Tylko woda i roślinki były prawdziwe.

Miasteczko było o wiele większe, ale nie szłoby całego uchwycic na zdjęciu.

Za samolotem jest klockowy budynek lotniska, które znajduje się w tej miejscowości.

Pan biorący prysznic ludzkiego rozmiaru.
Oprócz tego, co Wam pokazałam było o wiele więcej rzeczy zbudowanych z klocków lego. Mount Rushmore, Statua Wolności, zwierzęta, świat Star Wars i więcej.

A tu jest mapa ukradziona z Grafiki Google.

W środę wieczorem wróciliśmy z powrotem do wujka, a w czwartek rano pojechaliśmy do kuzyna mojego taty do Dusseldorfu. W piątek byliśmy na przepysznej pizzy, najlepszej, jaką jadłam w życiu (zjadłam 9 kawałków), ja byłam pierwszy raz w Starbucks Coffe i kupiłam sobie słuchawki, gdyż poprzednie mi się zgubiły. W sobotę pojechaliśmy nad polskie Morze, do Dąbek, małej miejscowości niedaleko Darłowa, i tam spędziliśmy tydzień. Zdjęcia, które zaraz zobaczycie, robione były lustrzanką, prawie wszystkie przeze mnie.


Na plaży puszczali takie własnie lampiony.







Mój brat ♥










Mi się zdjęcia znad Morza bardzo podobają. A Wam?

Przywiozłam ze sobą dwie bransoletki. Były zawieszki i sznureczek (?) czy jak to się tam nazywa.

Pierwsza, z trzema pozłacanymi zawieszkami.

I druga z dziesięcioma posrebrzanymi.
Są na niej kolejno:
- aparat
- wisienka
- wąsy
- miś
- pióro
- napis 'inspire'
- sowa
- kluczyk z serduszkiem
- zawieszka z napisem 'made with love'
- rower
Każda z zawieszek coś symbolizuje związanego ze mną, na przykład wiśnia, bo moja nazwa to Cherry, itp.

Zaraz koniec, tylko jeszcze muszę coś napisac. Pamiętacie może, jak w ostatnim poście pisałam, że po powrocie czekało na mnie coś, odebranego przez babcię? Mam z tą rzeczą już wiele planów, chociaż pewnie jak wy to zobaczycie, to pomyślicie, że jest coś ze mną nie tak. Ale ja zawsze byłam inna.
Uwaga!
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
GŁOWA KONIA!






Wiem, jestem dziwna.

Tym oto akcentem kończę dzisiejszego posta.
Do zobaczenia! :)

14 komentarzy:

  1. Fajne te zdjęcia.
    Głowa konia rządzi! XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Głowa konia jest genialna xD W Legolandzie zawsze chciałam być *.* Zazdroszczę ^^ i szkoda, że nie dodałaś też jakiś swoich zdjęć (bez głowy konia xD)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, jakie te budynki pracochłonne *u*

    Co do bransoletki - wydaje mi się, że to jest po prostu rzemyk :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet nie wyobrażasz sobie mojego szoku, gdy zobaczyłam te foty z końskim łbem :D. Spodziewałabym się wszystkiego, ale nie tego :D. Innymi słowy, super! :D Gratuluję zakupu ^.^
    A zdjęcia są naprawdę piękne, fajnie, że dobrze się bawiłaś :3.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia. ^w^ <3
    Super głowa. xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozazdrościć ci takiej rodziny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. TA GŁOWA KONIA JEST GENIALNA, SAMA O TAKIEJ MARZĘ! Serio, jest świetna. Nie uważam, żebyś była dziwna, ja pewnie też bym sobie taką kupiła, gdybym była przy kasie (ostatnio coś nie jestem XD)

    Co do Legolandu - niby to miejsce skierowane głównie do dzieci, ale ja sama odwiedziłabym je z chęcią. Zwłaszcza interesują mnie światy Gwiezdnych Wojen i Władcy Pierścieni (mam fioła na punkcie zarówno jednego, jak i drugiego. Był tam może świat Władcy Pierścieni?).

    Mój rekord w jedzeniu pizzy to ok. 10 kawałków, piątka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piątka! ;)
      Był świat Gwiezdnych Wojen, lecz Władcy Pierścieni niestety nie było, szkoda, bo też bardzo lubię zarówno książkę, jak i film.
      Głowę kupiłam dość tanio, za 40 zł, a zwykle kosztują one ok.70 zł, chociaż czekałam na nią ponad miesiąc, bo leciała z Chin.

      Usuń
  8. nie wiedziałam, że polskie morze może być tak piękne..coś niezwykłego, niestety ja wybrać się nad Bałtyk nie mogę, gdyż choruję, ale miło jest oglądać tak cudowne zdjęcia u ciebie :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Polskie Morze jest naprawdę piękne, ma swój urok, chociaż nie zawsze pogoda dopisuje. Mam nadzieję, że kiedyś pojedziesz nad Bałtyk, gdyż jest naprawdę cudowny i porobisz jeszcze lepsze zdjęcia ;)

      Usuń
  9. Piękne zdjęcia, widać, że świetnie się bawiłaś. A najlepsze zdjęcia to te z głową konia xD

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia. Marzę o tym, żeby pojechać nad morze.

    OdpowiedzUsuń
  11. To fajne miałąś podróże ;)
    Ta druga bransoletka jest świetna!
    A taką głowę konia widziałam u mnie w galerii handlowej w sklepie z gadżetami, świetna jest :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeju,te zdjęcia są genialne!Widać,że się dobrze bawiłaś.
    Najfajniejsze jest chyba z samymi butami twojego brata (o ile się nie mylę ;)
    A głowa konia? Hm,chyba muszę poszukać odpowiedniego określenia.Powiedzmy,że odjazdowa xD
    Gratuluję zdjęć i udanych jak sądzę wakacji.
    Pozdro.

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję, naprawdę wiele dla mnie znaczą.