4 lutego 2014

another love

Już dawno nie było żadnego postu, więc stwierdziłam, że należałoby coś tutaj naskrobac. Miałam wyjśc na zimowy plener, ale zimy nie ma. W całej Polsce śnieg, tylko nie u mnie. Moje panny już od tygodnia siedzą ubrane w śliczne zimowe stroje, czapeczki, szaliki, ale chyba wyjścia na dwór się nie doczekają. Więc stwierdziłam, że dodam tu jeszcze zaległą sesję, kiedy Lilly nie miała jeszcze animalsów. 












Na koniec chciałam Was jeszcze zaprosic na mojego niedawno założonego instagrama i bloga. Oczywiście ten blog nie pójdzie w kąt, gdyż jest on dla mnie bardzo ważny. Po prostu postanowiłam spróbowac swych sił w temacie lifestylowym. Mam nadzieję, że nie będzie on po prostu wielkim niewypałem, ale zawsze warto spróbowac ;)



20 stycznia 2014

co z tą zimą?


Hej! :3

W końcu zdecydowałam się napisac ten post, chociaż zabierałam się do niego już naprawdę długo - zdjęcia zrobiłam ponad dwa tygodnie temu, a mi się nie chciało ich wstawic. Ale ze mnie leń! Ferie mi się już zaczęły i może wyjdę z moimi plastikami nadrobic zaległości. Chciałabym pójśc do lasu, albo przynajmniej do parku ^^
Ostatni czas nie był dla mnie łatwy, przez te dwa tygodnie dużo się wydarzyło i niestety większości nie będę miło wspominac. Teraz jest trochę lepiej, ale wciąż myślę o tym wszystkim, jakoś ostatnio wszystkie moje problemy się we mnie kumulują i najgorsze, że nie mam komu się nimi podzielic. Moja "przyjaciółka" się do mnie nie odzywa i nie wiem nawet z jakiego powodu, zastanawiam się, czy nie jest to czasem fałszywa przyjaźń. Jedynie lalki są dla mnie w swoim rodzaju ucieczką od rzeczywistości, sprawiają przyjemnośc.


C: Um, Lilly...


C: Czemu się tak dziwnie na mnie patrzysz?


C: Co ty robisz?!


C: Haha, przestań. Hahahaha!


C: Lilly! Zostaw mnie!


L: Nie chcesz się ze mną bawic?
C: Nie o to chodzi...


L: Foch!


C: Lil, uspokój się.
L: Foch.


C: Oj no Lilly, przepraszam.


L: Nabrałam cię! Haha!


C: Ja ci dam!


L: Haha, nie łaskocz mnie.


C: Dobraaa, nie będę.


Teraz jak na to patrzę, to ta historyjka wydaje mi się trochę głupia, taka banalna. Ale ogólnie zdjęcia podobają mi się, mam nadzieję, że blogger nie zje ich jakości. Na zdjęciach Charley ma jeszcze zielone animalsy, chciałam, żeby pasowały do miętowej sukieneczki, którą szyłam sama i jestem z niej bardzo dumna. Obecnie ma już żółte oczy, ale jakoś nie jestem do nich do końca przekonana.

A tak w ogóle to chciałam jeszcze naskarżyc na zimę. Co ona sobie myśli? I do tego, że się spóźniła, to jeszcze do wszystkich nie dotarła. U mnie nie ma ani trochę śniegu. Widziałam u Was na blogach zimowe plenery i zazdroszczę, mam nadzieję, że u mnie niedługo śnieg również napada ;)




5 stycznia 2014

2014


Szczęśliwego Nowego Roku!
Życzenia znów troszkę spóźnione, ale ważne, że są. ^^

Czy ten rok był dobry? Nawet, ale do najlepszych nie należał. Niektórych dni na pewno nigdy nie zapomnę, te kilka dni w Paryżu były jednymi z najlepszych dni w moim życiu. Również rozwinęłam się lalkowo, moje zdjęcia się poprawiły, a także przybyła do mnie Charley. Jednak mam nadzieję, że ten rok będzie lepszy, postawiłam przed sobą kilka postanowień noworocznych i myślę, że uda mi się je zrealizowac.
Przede wszystkim chcę schudnąc, nienawidzę mojego ciała. To chyba najtrudniejsze z moich postanowień i dlatego wyznaczyłam sobie nagrodę, gdy już rezultaty będą widoczne. Mianowicie obiecałam sama sobie, że jak schudnę, to kupię sobie jakiś super duper odlotowy ciuch w Zarze. To wiąże się też z tym, że muszę zacząc oszczędzac i nie wydawac kasy na byle co, bo Zara tanim sklepem nie jest.
A czy planuję trzecią lalkę na ten rok? Bardzo bym chciała miec blondynkę na obitsu 21 lub 23, dala lub byula, ale jak pisałam wcześniej, z kasą obecnie u mnie jest krucho i nie wiem, czy tylko na marzeniach się nie skończy. W chwili obecnej bardziej mi zależy na własnej lustrzance, lecz nie wiem, czy kiedykolwiek uda mi się na nią uzbierac :/

Lepiej przejdę już do bardziej optymistycznej części posta. Niedawno wybiła setka obserwatorów na tym blogu i bardzo wam za to dziękuję. Zakładając tego bloga jakoś nie myślałam, że kiedyś tylu was tu będzie, jeszcze raz baardzo dziękuję. I w związku z tym niedługo postaram się zorganizowac jakieś candy u mnie ;3

A jak już jesteśmy w tym temacie, to biorę udział zarówno w candy, jak i w konkursie u Oltasi.


LINK


PS: Chciałabym jeszcze was zaprosic na mojego kochanego tumblra ♥

27 grudnia 2013

Święta, święta i po świętach


Hello! ^.^

Czy tylko mi ten świąteczny czas przeleciał tak szybko? Święta bardzo szybko przyszły i jeszcze szybciej się skończyły. Nie mogę uwierzyc, że jest już po nich, jakoś w tym roku w ogóle nie czułam tego całego świątecznego klimatu, chyba było to spowodowane brakiem śniegu, pogoda jest wprost wiosenna. Ledwo co się z prezentami wyrobiłam, nie mówiąc już o świątecznej historyjce, którą wstawiam dopiero dziś. 
Chyba nie wypada życzyc wam wesołych świąt, jeżeli święta już się skończyły, więc mogę jedynie zapytac się, jak wam one minęły. Mam nadzieję, że w ciepłej, rodzinnej atmosferze, bez sporów i że był to dla Was miło spędzony czas :)

C: Hop!


L: Hej, co robisz?


C: W Pou gram. Coś się stało?


L: Nie, nic takiego. Mam tylko dla ciebie coś z okazji Świąt.


L: To święty Mikołaj i ty.
C: Wow, Lilly. To jest bardzo ładne. Dziękuję.


C: Ja też mam dla ciebie mały prezent.
L: Dla mnie? Naprawdę?


C: Proszę, mam nadzieję, że cie się spodoba ta piłeczka.


L: Charley! Jest przecudowna!


L: Dziękuję!
C: Co ty robisz?!


L: Przytulam cię.


C: Aha. Przytulanie jest... um... całkiem fajne.


***

Moje dziewczyny przeszły zauważalne zmiany, moim zdaniem na lepsze. Obie dostały nowe spojrzenie - animal eyes. Charley miała stockowe chipy, które niezbyt do mnie przemawiały, a oczy Lilly były zbyt latarkowate. Charley dokleiłam również rzęsy. Podczas rozkręcania, gdy obitsa (nie wiem jak to się odmienia) leżały rozkręcone, zauważyłam, że to od Charley jest mniejsze. Jakoś sobie nie wyobrażam, żeby Lilly była wyższa, co się wiąże z tym, że też starsza, więc panienki zamieniły się ciałkami. Wymieniłam również stopy, tak więc Charley ma obitsu 23 z magnesami, a Lilly obitsu 21 bez magnesów. Obecne ciałko Charley wypchałam watą, aby było stabilniejsze.
A jak Wy oceniacie zmiany? Jest lepiej czy nie?


Oprócz tych animalsów, które mają na sobie moje lalki, mam jeszcze takie. Zamówiłam ich więcej, bo nie byłam pewna, jakie będą do nich pasowac. Na razie nie są na sprzedaż, ale jeżeli komuś bardzo by zależało, mogę mu je odsprzedac. Są to animal eyes 12mm, pasujące na dal, nie wiem jak z innymi lalkami.
Kontakt przez e-mail: jula.dolls@onet.pl


Zastanawiałam się, czy zamiast zielonych oczu nie dac Charley złotych. Ale moja mama stwierdziła, że mają one "sraczkowaty" kolor i na razie zostaję przy zielonych. Jak sądzicie?


Przed Sylwestrem jeszcze powinien pojawic się jakiś post, mam nadzieję, że niejeden. A jak na razie wstawiam dwa zdjęcia moich plastików ;3




Kocham je ♥

21 grudnia 2013

so sweet


Hello!

W końcu upragniona przerwa świąteczna, którą, mam nadzieję, miło spędzę. Będę miec więcej czasu dla siebie i lalek i z tego powodu bardzo się cieszę. Obie moje panny przeszły zmiany, które zobaczycie w następnym poście, który może jeszcze pojawi się przed świętami. ^^

Wieki temu wygrałam konkurs u Krajuli i jeszcze nie pochwaliłam się nagrodą, czyli różnymi uroczymi rzeczami, między innymi cekiny, różyczki, koronki do naszywania, cudowna gumka do gumowania w kształcie babeczki oraz, to co szczególnie mi przypadło do gustu, czyli słodycze z zagranicy: Pepero, cukierki ze Szkocji i ciastko z Chin. Pychota! ;3 W paczce z nagrodami były również królicze uszka, w których się zakochałam. 
Na zdjęciach dziewczyny są jeszcze przed zmianami.


słodkie królicze uszy


różowe butki i skarpetki


cukierkowa biżuteria








i oto nie tak różowa, ale niemniej słodka...


Charley!


ze swoim małym przyjacielem osiołkiem




Do następnego posta! :D