Już dawno nie było żadnego postu, więc stwierdziłam, że należałoby coś tutaj naskrobac. Miałam wyjśc na zimowy plener, ale zimy nie ma. W całej Polsce śnieg, tylko nie u mnie. Moje panny już od tygodnia siedzą ubrane w śliczne zimowe stroje, czapeczki, szaliki, ale chyba wyjścia na dwór się nie doczekają. Więc stwierdziłam, że dodam tu jeszcze zaległą sesję, kiedy Lilly nie miała jeszcze animalsów.
Na koniec chciałam Was jeszcze zaprosic na mojego niedawno założonego instagrama i bloga. Oczywiście ten blog nie pójdzie w kąt, gdyż jest on dla mnie bardzo ważny. Po prostu postanowiłam spróbowac swych sił w temacie lifestylowym. Mam nadzieję, że nie będzie on po prostu wielkim niewypałem, ale zawsze warto spróbowac ;)
Śliczne te zdjęcia. U mnie i mróz, i śnieg. Chyba już bym wolała mieć wiosnę ^ ^''
OdpowiedzUsuńLilly jest jedyną Milch, którą lubię! Też miałam iść na zimowe zdjęcia, ale nic nie wyszło...eh. Bardzo ciepłe i klimatyczne zdjęcia, choć stare to ładne! ;D Nie obraziła bym się za taką cudowną sukienkę, sama szyła? I dziękuję, za miłe słowa u mnie ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ^^
UsuńSukienka akurat jest ze stocku Milch ;)
Piękne zdjęcia, takie, delikatne i urocze :3 Najbardziej podoba mi się przedostatnia fotka ^^ Lilly jest naprawdę prześliczną Dal, uwielbiam ją. Chętnie poczytam Twojego lajfstajlowego bloga, swoją drogą :D
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, bardzo mi się podobają ^^ Lilly jest taką słodką Dal, uwielbiam ją u Ciebie oglądać.
OdpowiedzUsuńJa na pewno zajrzę na twojego drugiego bloga ;) Lubię też właśnie blogi z taką tematyką, więc na pewno będę obserwować :)
Bardzo ładna sesja. Śliczne ujęcia .Lilly jest bardzo fotogeniczna :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoja Lilly (jak już wspominałam 1.000.000) jest niesamowita taka urocza <3
OdpowiedzUsuńZ chęcią zajrzę na Twojego nowego bloga ^^
Mój wzrok przykuła przede wszystkim ta śliczna sukienka, cudo ^^
OdpowiedzUsuńNa Twojego nowego bloga już zaglądam! Jeśli chodzi o zimowy plener - ja wyszłam raz, zdążyłam zrobić kilka zdjęć i aparat odmówił mi współpracy. Byłam tydzień w górach i tam również nie znalazłam dużo śniegu, był tylko na stokach, a po powrocie do mojego miasta nie zobaczyłam w nim nawet marnych resztek białego puchu >.<
Lilly jest przeurocza, każde zdjęcie z nią jest wypełnione słodkością ^^
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do L.B.A. na moim blogu, zapraszam :)
happyhappy-doll.blogspot.com
Śliczne zdjęcia *_* Nominowałam Cię do LBA ;)
OdpowiedzUsuńLily jak zawsze urocza ♥
OdpowiedzUsuń